czwartek, 25 lipca 2013

Basen

Cześć, cześć

Dziś pogoda w miarę dopisała, byłam z Klaudią na basenie. Później do domu i pisać notkę.
Ostatnio zaczytałam się w "Zwiadowcach", wciąga, ktoś też czytał? Ja na razie 4 część. Jak zwykle staram się oszczędzać ale to okropnie trudne. Co do tej notki już chyba wystarczy, macie tu zdjęcia ze spaceru z Dianą, papa :)





środa, 24 lipca 2013

Las

Heio :)

Wróciłam znów! Jak zauważyliście nie dam rady bez przerw. Wakacje mijają mi coraz szybciej, ale jak na razie jest nawet fajnie. A co do stylu pisania to i tak nie dam rady go zmienić, to po prostu idzie jakoś samo. :)
Dzisiaj z Klaudią pojechałyśmy rowerami nad zalew. Było bardzo gorąco, więc poszłyśmy do lasu się ochłodzić. Pojechałyśmy do mnie, Klaudia po czasie musiała już wracać. Później sprzątanie i napisałam notkę. Na dzisiaj tyle, może do jutra ;)





środa, 5 czerwca 2013

Pisanie

Hei, hei

Niestety nie pisałam przez 2 dni, ale to przez naukę. W końcu to ostatnie tygodnie! :)
W komentarzu pod ostatnim postem jakiś anonim podpowiedział mi że mogłabym popracować nad stylem pisania. Tylko mały problem: nie wiem czego oczekujecie. Pomyślałam, że może napiszę kilka razy ten sam post tylko trochę inaczej, a wy zdecydujecie, który wolicie czytać, no chyba że żaden nie podpasuje, to napiszcie jaki mógłby być.

1. Dzisiaj byłam w szkole, pogoda się nareszcie trochę poprawiła i wyjrzało słońce. Ale nie miałam kiedy się nim nacieszyć, bo musiałam iść na lekcje do muzycznej. Po nich nasz szkolny chór (ja też) śpiewał na mszy w kościele. Razem z próbą i mszą to trwało 3 godziny, ale nie było aż tak źle ;) później do domu i odpoczywać.. :)

2. Dzisiaj szkoła, później lekcje w szkole muzycznej i śpiewanie z chórem w kościele. Po tym wszystkim do domu i pisać notkę. :)

Innych przykładów dzisiaj już nie wymyślę. Brak pomysłów, ale może wam się uda. Papa, do następnej notki ;)

niedziela, 2 czerwca 2013

"Geneza"

Hejoo

Wczoraj miałam napisać notkę, ale nie miałam czasu... Oglądałam filmy :3
Wszystkim, którzy mieli wczoraj swoje święto składam spóźnione życzenia: wszystkiego najlepszego i czego sobie tylko zamarzycie! :)
Jaki prezent dostaliście na Dzień Dziecka? :)  Ja dostałam książkę pt: "Geneza" Jessici Khoury. :) jak na razie mi się podoba :)

Dzisiaj byłam z rodzicami na basenie Tropikana w hotelu Gołębiewskim w Karpaczu. Było fajowoo :3 Później do kościoła i do domu. Zaraz zabieram się za książkę, papa ;)




piątek, 31 maja 2013

Książki

Hei hei

Dzisiaj pogoda się polepszyła, po południu wyszło słońce :) Z Klaudią do Plazy do H&M-u. Później do domu. Wczoraj skończyłam czytać pod wieczór dwie książki: "Egzamin z tajemnicy" (czego nie polecam) i "Czerwona piramida" (to polecam). Co do dzisiaj to skończyłam ostatnią część "Harry'ego Pottera". Ludzie, aż mi smutno, że to już koniec... ;(  (oczywiście to polecam najbardziej). Czytajmy książki!
















czwartek, 30 maja 2013

Deszczyk

Hello

Dobra. Na początek: NIE SKOŃCZYŁAM PISAĆ BLOGA! nie rozumiem czemu niektórzy myślą (właściwie to 1 osoba z tego co wiem), że tak jest jeśli tylko kilka dni NIE MOGŁAM pisać! Rozumiemy się? No, mam nadzieję, że tak.
Dzisiaj wolne! WOW też mi odkrycie prawda? Od rana na procesji (10:00- 13:30). Szybko minął czas. :) Albo mięliśmy szczęście, albo to był cud, bo całą uroczystość nie padało, zaczęło dopiero jak wsiedliśmy do samochodu. Raczej myślę, że to drugie. Nie cierpię takiej pogody, deszcz, deszcz i deszcz. Wczoraj tylko trochę słońca, ale jeden dzień to tyle co nic. Mam nadzieję, że może chociaż jutro będzie ładnie..? Coraz bardziej martwię się o pogodę na wakacje. Głupia pogoda -.- Ale przynajmniej roślinki w ogródku urosną ^.^
Byłam przed chwilą z Dianą na spacerze na deszczu :) Padał też grad.. ale tylko chwilę. Super, to powietrze!.. Mogłabym tak.. ee... no nie codziennie ale... raz w tygodniu na przykład :p
Zmieniłam zdanie: deszcz może być fajny! :D




sobota, 25 maja 2013

Ludzie

Hej

Dzisiaj z okazji przebicia liczby 10 obserwatorów pomyślałam, że napiszę moje wywody nad życiem.

Ludzie. Jak wiemy są różni. Jedni mili, drudzy wredni, jeszcze inni tylko kłamią, a kolejni fałszywi. Jak ich rozróżnić?

Właściwie to jest bardzo trudne, mi udało się to dopiero po długim czasie, a nie wierzę że poznałam tak naprawdę wszystkich. Po prostu nie jest to możliwe (wg mnie). Wiele osób doprowadza mnie czasem do płaczu. Może nie powinnam się do tego przyznawać, ale tak jest. Nie rozumiem czemu w niektórych jest tyle złego? Nie twierdzę oczywiście, że ja jestem idealna. Po prostu mówię o ludziach (też nim jestem). Ostatnio poznałam mnóstwo nowych osób, gdyż skończyłam szkołę. Już widzę coraz mocniej to, co w niektórych siedzi tak głęboko, że po prostu nie da się tego zauważyć od razu. W przypadku innych musiałam dopiero zobaczyć to po kilku latach. Nie wytykam tu nic nikomu, po prostu  piszę moje myśli. Powyższe wypowiedzi tyczą się kłamców, zdrajców i wrednych chyba też.

Zostali tylko mili, dobrzy ludzie. Znam takich kilku (choć naprawdę niewielu), nigdy się na nich nie zawiodłam, nie odmówili pomocy. Sama chciałabym być taka i dążę do tego celu. To trudne, lecz chyba idzie mi coraz lepiej bo zauważyłam, że raczej powstrzymuję się od nieprzemyślanych słów. Mało już takich mówię. Więc gdy się rozkręcę to chyba mi się w końcu uda :)  Zachęcam wszystkich do zmiany swojego postępowania nawet na jeszcze lepsze jeżeli uważacie, że już jest dobre. Pomyślmy: kto z nas nie chciałby poznać kogoś, kto potrafi pomóc, porozmawiać o ważnych sprawach, poradzić coś? Czy nie byłoby fajnie mieć kogoś przy sobie kto nigdy by nie oszukał? Myślę, że tak i to bardzo. Jaki wniosek? "Bądźmy takimi ludźmi jakich chcieli byśmy poznać."*




*Już gdzieś to słyszałam, więc dałam " .